sobota, 12 kwietnia 2008

Stygmaty

W chrześcijaństwie stygmat jest symbolem szczególnego związku z Bogiem.
Stygmatem mogą być np. rany pojawiające się u ludzi, a odpowiadające ranom Chrystusa (na czole, dłoniach, stopach i boku). Człowiek u którego takie rany występują nazywany jest stygmatykiem. Stygmatykami byli między innymi święty Franciszek z Asyżu oraz Ojciec Pio. Rany takie mogą cały czas krwawić, nie goją się, ale także nie ropieją mimo braku sterylności, a po śmierci stygmatyka często znikają. Stygmaty były przyczyną wielu kontrowersji wśród katolików, głównie dotyczących ich autentyczności oraz możliwości kontrolowania przez naznaczonego.
Uczniowie Chrystusa zostali naznaczeni stygmatem Ducha Świętego, objawiającym się jako umiejętność komunikacji w dowolnym języku, przedstawianym również jako język ognia ponad głową naznaczonego.

Wbrew powszechnej opinii i klasycznym przedstawieniom Ukrzyżowania, starożytni Rzymianie wbijali gwoździe w nadgarstki, a nie w dłonie.
Nie wiadomo z której strony Jezus został przebity włócznią. Niektórzy stygmatycy krwawią z prawej strony, inni z lewej.

Teolodzy wyliczają 5 kryteriów niezbędnych do uznania krwawych stygmatów za autentyczne:


charakteryzujące się zmianą tkanki w miejscach, w których był zraniony Chrystus (a przynajmniej jak to jest przedstawiane w tradycji chrześcijańskiej),


pojawiają się nagle i spontanicznie,


nie ropieją, nie gniją, często emanują słodki zapach przypominający woń kwiatów,


stygmaty krwawią krwią tętniczą, nie goją się często przez tygodnie a nawet lata,


pozostają niezmienne nawet po zastosowaniu zabiegów medycznych.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna